Malowniczo położone Kaszuby Północne to region, który słynie z licznych szlacheckich dworów i pałaców, które należały kiedyś do znamienitych pomorskich rodzin. Imponujące rezydencje były świadkiem wielu historycznych wydarzeń. Niesamowite dzieje właścicieli, często związane z trudnymi relacjami narodowościowymi, tylko dodają im aury tajemniczości. Pomimo niejednokrotnie burzliwych losów do dziś przetrwało kilkadziesiąt budynków. Niektóre z nich wymagają pilnej rewitalizacji, inne służą jako obiekty turystyczne czy instytucje promujące kulturę. Przez większość z nich przebiega szlak dworów i pałaców Północnych Kaszub.
Podążając szlakiem możemy zwiedzić te najbardziej okazałe i odrestaurowane rezydencje. To świetny pomysł na romantyczną podróż we dwoje – w wielu dworach i pałacach powstały luksusowe hotele, w innych przytulne, położone blisko natury agroturystyki. Odkrywanie bogatej historii Pomorza możemy również połączyć z aktywnym spędzaniem czasu – szlak można pokonać na rowerach. Ruszamy w drogę? W końcu kto z Was nigdy nie marzył o tym, by choć na chwilę zamieszkać w pałacu…
Romantycznie w Rekowie Górnym
Choć o Rekowie można było usłyszeć jeszcze w średniowieczu, to pałac powstał tu dopiero pod koniec XIX wieku. Właściciel, zainspirowany włoską architekturą, zbudował tu ciekawą rezydencję z czworoboczną wieżą. Gdy majątek został sprzedany i trafił w kolejne ręce, dobudowana została tu także kuźnia. Mieszkańcy Rekowa Górnego znają dziś ten budynek jako kaplicę Świętego Huberta.
Po zakończeniu II Wojny Światowej ostatni prawowity właściciel opuścił Rekowo, a pałac został przekształcony w PGR. Przez pewien czas działał tu też Warzywniczy Zakład Doświadczalny. Ani jedno, ani drugie nie przysporzyło blasku temu miejscu. Budynek zaczął popadać w coraz większą ruinę. Niestety, wiele dworów i pałaców spotkał podobny los.
Na szczęście trafił on w prywatne ręce. Na początku 2006 roku ruszył remont. Zaledwie po kilku miesiącach i pod czujnym okiem konserwatora zabytków udało się sprawnie zakończyć renowację. Pałac w Rekowie odzyskał dawną elegancję. Dziś działa tutaj kameralny Hotel Wieniawa.
W pałacowych wnętrzach goście mogą spędzić noc i skosztować przysmaków w hotelowej restauracji. Wokół budynku roztacza się piękny park ze starodrzewiem. W dobudowanej obok części znajduje się doskonałe centrum SPA&Wellness z basenem oraz sauną. Można skorzystać tu z relaksujących zabiegów na ciało i twarz. W ofercie znajdziemy też aromatyczne i odprężające rytuały dla dwojga. Położony blisko Trójmiasta hotel to idealne miejsce dla tych, którzy poszukują ciszy, bliskości natury i chcą spędzić romantyczne chwile.
Kaszubskie opowieści w Wejherowie
Jest XVIII wiek. Miasto Wejherowo ma nieco ponad sto lat. Nad brzegiem potoku Cedron Ignacy Franciszek Przebendowski postanawia wybudować rodzinną rezydencję. Realizację ambitnego planu przerywają jednak kłopoty finansowe i pierwszy rozbiór Polski. Majątek zostaje sprzedany i trafia pod opiekę rodu Keyserlingków. Ci rozbierają dotychczasowy gmach i budują nowy pałac. Gdy ten okazuje się za mały, rozbudowują go o dwa skrzydła. Budowa ostatecznie kończy się w 1857 roku i to właśnie w tej formie możemy go dzisiaj podziwiać.
Nadchodzi II Wojna Światowa. Po jej zakończeniu właściciele emigrują do Niemiec, a pałac przez pewien czas wykorzystywany jest przez Technikum Leśne i potem jako przedszkole dla dzieci z wadą słuchu. I tak docieramy do połowy lat 90-tych…
Obecnie w Pałacu Przebendowskich i Keyserlingków działa Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej. W odnowionych wnętrzach zobaczyć możemy stare rękopisy i starodruki, a także dzieła sztuki oraz pamiątki związane z twórcami kaszubskimi. Część ekspozycji poświęcona jest również muzyce kaszubskiej. Zobaczyć można tu charakterystyczne dla tego regionu instrumenty i słynny alfabet kaszubski. Muzeum promuje naszą regionalną kulturę i ma w swoich zbiorach unikalne dzieła.
Pałac otoczony jest przepięknym Parkiem im. Aleksandra Majkowskiego. Patronem tego rozległego terenu zielonego został słynny kaszubski pisarz, działacz społeczny i prezes Zrzeszenia Regionalnego Kaszubów. Przez swoje liczne działania kulturalne już na początku XX wieku promował region Kaszub, był też autorem przewodników turystycznych.
Park to dziś ulubione miejsce spacerów mieszkańców Wejherowa i nie tylko. Pachnie tu różami, zacienione alejki zachęcają do spokojnych przechadzek, a dzieci mogą dać upust swojej energii na placu zabaw. Działa tu kawiarnia, w amfiteatrze odbywają się koncerty i wydarzenia kulturalne.
Po królewsku w Rzucewie
Malowniczo położony nad Zatoką Pucką pałac w Rzucewie to jeden z najbardziej znanych obiektów na szlaku. Może pochwalić się niezwykle bogatą historią i wieloma znanymi właścicielami. Majątek należał do słynnych rodów: Wejherów, Radziwiłłów, Sobieskich, Przebendowskich, Keyserlingków czy Belowów. Te nazwiska brzmią już znajomo i często przewijają się w dziejach innych kaszubskich rezydencji. W Rzucewie gościł sam król Jan III Sobieski, który według legendy własnoręcznie zasadził drzewa lipowe wzdłuż alei prowadzącej do pałacu.
Sam budynek był wielokrotnie przebudowywany – poprzednie rezydencje dwukrotnie zostały zniszczone podczas najazdów szwedzkich oraz rosyjskich. Dzisiejsza bryła, kształtem bardziej przypominająca zamek, powstała w połowie XIX wieku. Budynek z charakterystycznej czerwonej cegły został wzniesiony w pięć lat i do końca II Wojny Światowej pełnił swoją pałacową funkcję. A potem z czasem zaczął popadać w ruinę. Od zapomnienia uratował go wejherowski przedsiębiorca i po kilku latach intensywnych prac przywrócił do świetności.
Dziś do Zamku Jana III Sobieskiego może przyjechać każdy i nawet spędzić noc w apartamencie królewskim lub w pokoju w baszcie. Pałac otoczony jest starymi drzewami, urządzono tu także kameralny ogród z pięknymi okazami kwiatów. Obok funkcjonuje stajnia, tylko kilka kroków dzieli nas też od plaży, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać się na romantyczną konną przejażdżkę brzegiem morza. Najlepiej o zachodzie słońca!
Niezwykłe dzieje Kłanina
By dotrzeć do pałacu w Kłaninie, mijamy murowaną bramę i podążamy aleją wysadzaną lipami. Kameralny dwór szerzej zasłynął jako miejsce akcji filmu “Kamerdyner”, który opowiadał historię rodziny von Grass. Niestety, zdjęcia kręcone były w zupełnie innym miejscu i to nawet nie na Kaszubach. Niepozorny z zewnątrz budynek skrywa w sobie niezwykle cenne skarby.
Największą atrakcją jest tu zabytkowa i pieczołowicie odrestaurowana sień gdańska. Drewniane wnętrze klatki schodowej zachwyca bogato zdobionymi elementami, kominkiem oraz barokową szafą. Wcześniej w tym miejscu znajdowała się inna sień gdańska, która została tu sprowadzona z Gdańska jeszcze przez rodzinę Grassów. Przetrwała tu nawet II Wojnę Światową w niemal nietkniętym stanie. Gdy po wojnie pałac opustoszał, sień trafiła ponownie do Gdańska, tym razem do Nowego Domu Ławy przy Długim Targu. Sam dwór stał się siedzibą szkoły rolniczej, potem pełnił funkcję żeńskiego internatu, by na początku lat 80-tych stać się ośrodkiem wczasowym należącym do kopalni.
To obecny właściciel, którego marzeniem było przywrócić w pałacu dawne wnętrza, odnalazł jeszcze jedną sień gdańską i umieścił ją w Kłaninie. A wyobraźcie sobie, że takich zabytków na świecie istnieje tylko pięć!
W pałacu w Kłaninie funkcjonuje obecnie hotel, którego pokoje nawiązują do historycznego charakteru tego miejsca. Działa tutaj restauracja, a goście mogą skorzystać również z oferty SPA. Warto wpaść na kawę i pyszne lody, które możemy zjeść w ogródku, podziwiając przy tym pałacowy budynek. Być może uda Wam się rzucić także okiem na zabytkowe pojazdy militarne – to jedno z hobby właściciela, który od lat wyszukuje takie właśnie eksponaty.
Intrygująca Krokowa
Imponujący pałac w Krokowej to jeden z najchętniej odwiedzanych obiektów na szlaku dworów i pałaców Północnych Kaszub. Stoi za nim kilkaset lat ciekawej historii i barwne, choć burzliwe losy właścicieli. Pałac zamieszkiwany był przez jeden z najstarszych w tym regionie rodów von Krockow. W dziejach znani są także jako rodzina Krokowów. Jak w przypadku wielu innych klanów zamieszkujących ówczesne pogranicze, przedstawiciele rodu opowiadali się po różnych stronach konfliktów – raz służyli Polsce, innym razem wręcz przeciwnie. O tej trudnej historii i losach rodziny von Krockow dowiecie się więcej w muzeum.
Poznacie tu też barwną postać Luizy, która założyła dookoła pałacu piękny park krajobrazowy. Była ówczesną propagatorką kultury, wystawiała w ogrodzie sztuki teatralne, a na jej zaproszenie do Krokowej przybył nawet znany niemiecki filozof, Johann Gottlieb Fichte. Przechadzał się on w cieniu tych samych drzew, pod którymi i my możemy teraz spacerować.
II Wojna Światowa nie wyrządziła zbyt wielu szkód w pałacu. Znacznie większej dewastacji dokonano, gdy budynek został przekształcony w siedzibę PGR. Od całkowitej ruiny i zapomnienia uratował go jeden z potomków właścicieli, Albrecht von Krockow. Wspólnie z władzami gminy zainicjował powstanie Fundacji Europejskie Spotkania – Kaszubskie Centrum Kultury. Dzięki zebranym funduszom udało się odbudować pałac w jego pełnej krasie. Dziś działa tu hotel oraz restauracja serwująca regionalne potrawy, a także wspomniane już wcześniej muzeum. Podziwiać możemy tu piękną polichromię sufitową, zabytkowe piece czy imponującą salę balową. Do Krokowej chętnie zjeżdżają rowerzyści, by odpocząć w tak czarującym miejscu.
Chwila wytchnienia w Prusewie
Dwór Sześć Dębów w Prusewie to miejsce dla tych, którzy cenią ciszę i spokój. Zbudowany na początku XX wieku na planie podkowy budynek otoczony jest malowniczym parkiem i ogrodem angielskim. Rosną tu ponad 300-letnie dęby, buki i lipy. Dwór został odnowiony pod koniec lat 90-tych, gdy trafił w prywatne ręce. Wnętrza wymagały poważnej renowacji, bo po wojnie działał tutaj Ośrodek Hodowli Zwierząt.
Dziś mieści się tu kameralny hotel, a każdy pokój ma swój niepowtarzalny charakter. Działa tu także restauracja oraz kawiarnia. Kawę w porcelanowej filiżance najlepiej wypić pośród kwiatów, w ogrodzie. Odbywają się tutaj warsztaty rozwoju osobistego i jogi. W swoje progi dwór zaprasza od kwietnia do października. Można tutaj przyjechać na wakacyjny wypoczynek, bo od malowniczej Białogóry dzieli go tylko kilka kilometrów. Jeszcze bliżej jest nad Jezioro Żarnowieckie.
Zrelaksuj się w Jackowie
Pierwsze wzmianki o wsi Jackowo pochodzą jeszcze z XIV wieku. Tutejszym majątkiem ziemskim zarządzała przez lata rodzina Jackowskich, znana też później jako von Jatzkow. Powstał tu folwark, w którym znalazły się m.in. gorzelnia, stajnie, stodoły, młyn. Dochody przynosiła tu głównie uprawa ziem rolnych, ale kolejni właściciele z sukcesem zaczęli też hodować konie.
Na początku XIX wieku zbudowany został imponujących rozmiarów pałac. Miał on pomieścić nie tylko wielopokoleniową rodzinę, ale także przybywających tu gości oraz służbę i biuro zarządcy. Powstały dwie wspaniałe sale balowe, bawialnie, jadalnie, sypialnie. Wszystko to otoczone było ogrodami warzywnymi, sadem i dalej lasem. Pomimo historycznej zawieruchy sielskie życie toczyło się tutaj do czasów II Wojny Światowej. W 1945 roku właściciele musieli w pośpiechu opuścić ten teren, a pałac z folwarkiem został przekształcony w PGR. Dwór szybko stracił swój blask i splendor, przez lata popadał w coraz większa ruinę, aż całkowicie opustoszał. Do momentu.
– To jest moje miejsce na Ziemi – właśnie taka myśl przeszła Ani, obecnej właścicielce, przez głowę, jak tylko zobaczyła to miejsce. Wiejskie klimaty były jej dobrze znane już wcześniej, ale to właśnie folwark w Jackowie i znajdujący się na jego terenie pałac całkowicie skradły jej serce. I choć sam dwór czeka jeszcze na renowację to w starych zabudowaniach działa agroturystyka. To wyjątkowe miejsce dla tych, którzy cenią ciszę, spokój i bliskość natury. W otoczeniu zieleni i lasu można nie tylko wypocząć, ale także pojeździć konno czy wziąć udział w warsztatach jogi i rozwoju osobistego.
Goście mogą spędzić tu noc w gustownie urządzonych pokojach, a dwa niepowtarzalne apartamenty połączone są przeszkloną ścianą ze szklarnią. To właśnie w nich właścicielki hodują owoce i warzywa, w szczególności pomidory, które następnie trafiają do tutejszej kuchni. W otwartej jadalni przygotowywane są dania z wykorzystaniem lokalnych produktów, posmakować też można klasycznych kaszubskich dań.
Jest tu sauna, otwarta przestrzeń wspólna, gdzie można usiąść z filiżanką kawy i pachnącym kawałkiem drożdżówki. Zawieszone na gałęziach drzew fotele zachęcają, by zatopić się w nich z książką w ręku.
Luksusowo w Ciekocinku
Pałac w Ciekocinku to dziś prawdziwa perełka na Pomorzu. Na kartach historii wieś pojawia się jeszcze w XIV wieku, w dokumentach zakonu krzyżackiego. Przez pierwsze trzysta lat funkcjonuje jako wioska gospodarcza. Działa młyn, gospoda, osiedlają się nowi mieszkańcy. Przez pewien czas Ciekocinko znajduje się pod opieką słynnego w tej części Pomorza rodu von Krockow. Majątek wielokrotnie zmienia swoich właścicieli, a gdy trafia w ręce rodziny Ewestów, rozpoczyna się budowa okazałego pałacu. Ten powstaje dopiero na początku XX wieku, w miejscu starego dworu. Niestety, pałac swoją funkcję pełni tylko do końca II Wojny Światowej. W 1945 roku majątek przechodzi na własność Państwowych Nieruchomości Ziemskich, a w latach 50-tych utworzony zostaje tu PGR. Kolejny dworski obiekt, który zostaje odarty ze splendoru, przez lata dewastowany, a potem niemal ogołocony do ostatniej cegły.
– Ktoś to musi uratować! – ta myśl kołatała w głowie Tomasza, przyszłego właściciela, który zmartwiony przyglądał się, w jaką ruinę popadał kolejny pałacowy obiekt na Pomorzu. W 2004 roku budynek był niemal całkowicie zniszczony. Wnętrze było opustoszałe, w suficie ziała ogromna dziura. Jedynym oryginalnym elementem wyposażenia, który zachował się z dawnych czasów, była kratka wentylacyjna. Renowacja obiektu znajdującego się w tak katastrofalnym stanie zajęła 10 lat. Pod czujnym okiem konserwatora wnętrz pałac przeszedł gruntowny remont. Według wizji nowego właściciela powstaje tu wyjątkowy, pięciogwiazdkowy hotel butikowy.
Gdy tylko przekraczamy jego próg, to tak jakbyśmy przenieśli się w czasie. Wnętrza łączą styl z początku XIX wieku z nienachalną nowoczesnością. Drewniane schody skrzypią, gdy kierujemy się na piętro, do naszego pokoju. Drzwi otwieramy tradycyjnie kluczem, a nie kartą magnetyczną. Pokoje w hotelu urządzone zostały w trzech różnych stylach, ale każdy z nich z niesamowitą dbałością o szczegóły. Wszystkie meble to antyki, które do Ciekocinka trafiły z różnych zakątków świata. Tapety na wzór tych oryginalnych powstawały w San Francisco. Pościel uszyta została przez tą samą firmę, która dostarczała bieliznę pościelową na Titanica. By dodzwonić się do recepcji, musimy wykręcić numer. Dosłownie.
Podniebienia gości mogą podbić dania z dwóch tutejszych restauracji. Zioła wykorzystywane w kuchni rosną w pałacowym ogródku. W ciepłe wieczory zrelaksować się można przy muzyce na żywo na letnim tarasie. Gości mają też do dyspozycji luksusową strefę wellness, a doświadczeni jeźdźcy mogą szlifować swoje umiejętności korzystając z infrastruktury jeździeckiej. Od kilku lat w Ciekocinku odbywają się międzynarodowe zawody w skokach przez przeszkody Baltica Equestrian Tour.
Sam pałac otoczony jest pięknym, zielonym parkiem. Całkiem blisko stąd także na jedną z najpiękniejszych plaż nad Morzem Bałtyckim. Jeśli przyjedziecie tu tylko we dwoje, to zaplanujcie piknik nad brzegiem morza – o poczęstunek zadba pałacowa kuchnia. Pałac w Ciekocinku to doskonałe miejsce na relaks blisko natury i w otoczeniu luksusu.
Szlak dworów i pałaców Kaszub Północnych. Mapa
Szlak dworów i pałaców Kaszub Północnych to niezwykła podróż w głąb naszej pomorskiej historii. Podążając tą trasą poznamy ciekawe historie, spotkamy prawdziwych pasjonatów, skosztujemy lokalnej kuchni i spędzimy noc w pałacowych wnętrzach. To fascynujący plan, który możemy zrealizować w jeden dzień, weekend czy dłuższy urlop. My odwiedziliśmy tylko kilka obiektów, a dla Was do odkrycia pozostaje jeszcze kilkanaście innych wyjątkowych miejsc. Dowiedzcie się więcej o szlaku dworów i pałaców.
Lubicie takie tematyczne zwiedzanie? Polecamy Wam równie ciekawy szlak zamków gotyckich na Pomorzu oraz współczesny szlak bursztynowy.
Publikacja tego artykułu powstała przy współpracy z Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną i jest działaniem projektu nr PR/1/008/2018 ‘Tourism beyond the boundaries – tourism routes of the cross-border regions of Russia and North-East Poland’ Turystyka bez granic – szlakami turystycznymi na obszarach transgranicznych Rosji i północno-wschodniej Polski, realizowanego z Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja 2014-2020, dofinansowanego ze środków Unii Europejskiej.
Artykuł został opracowany przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Rosja 2014-2020. Wyłączną odpowiedzialność ponosi Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna i w żadnym wypadku nie może on być uważany za odzwierciedlający oficjalne stanowisko Unii Europejskiej, Instytucji Zarządzającej lub Wspólnego Sekretariatu Technicznego PWT Polska-Rosja 2014 – 2020.