Czy wiecie czym jest enoturystyka? To turystyka winiarska polegająca na odwiedzaniu regionów, w których produkuje się wino, poznawaniu lokalnych tradycji, zwiedzaniu winnic oraz degustowaniu regionalnych produktów. I to właśnie Morawy Południowe są chętnie wybieranym celem podróży amatorów enoturystyki. Malownicze krajobrazy, setki kilometrów ścieżek rowerowych, urokliwe miasteczka, winnice oraz piwniczki, a to wszystko zaledwie dwie godziny drogi samochodem od polskiej granicy. Jak zaplanować podróż przez Morawy Południowe, by najlepiej poznać klimat tego regionu?
Modré Hory
Morawy Południowe to jeden z najcieplejszych i jednocześnie najbardziej urodzajnych zakątków Czech, co oczywiście sprzyja hodowli winorośli. Morawskie pagórki gęsto porastają winogrona, z których następnie powstają doceniane na całym świecie czeskie wina. Jednym z takich winiarskich regionów są Modré Hory, czyli Niebieskie Góry. Swoją nazwę zawdzięczają szczepom winogron, które mają tak intensywnie ciemną barwę, że można powiedzieć, że są nawet niebieskie. W skład tego małego regionu wchodzi pięć miejscowości słynących z produkcji wina: Velké Pavlovice, Bořetice, Kobylí, Vrbice oraz Němčičky. Najbardziej charakterystycznymi szczepami są tutaj Frankovka, Svatovavřinecké, oraz Modrý portugal. I to właśnie win z tych winorośli koniecznie trzeba spróbować, podróżując przez region Niebieskich Gór.
Wybierając się w Modré Hory, warto oczywiście zajrzeć do jednej z lokalnych piwniczek. A jest ich tutaj niemało! Jedne mniejsze, drugie większe, ale łączy je pasja do tworzenia wina. Oprócz samej degustacji, podczas zwiedzania winnic można dowiedzieć się więcej o samej produkcji trunków czy zajrzeć do starych piwnic, w których beczki porasta już szlachetna odmiana pleśni. Warto na pewno odwiedzić winnicę J.Stávek w Němčičkách, gdzie tradycję winiarską kultywuje się już od czterech pokoleń! Pierwsze wina zostały tutaj wyprodukowane jeszcze pod koniec XIX wieku. Dobrym morawskim winem ugoszczą Was również w Vinařství Horák czy w Rodinné vinařství Jedlička, w której produkcja trunków jest całkowicie BIO, czyli bez użycia środków chemicznych.
Niesamowite wrażenie robią piwniczki w miejscowości Vrbice. Swoim wyglądem przypominają one hobbitowe domki! Porośnięte zielenią dachy, kolorowe drzwi i ciekawy kształt tworzą niepowtarzalny krajobraz. Jest ich tu podobno aż 200! W większości dalej pełnią one swoją funkcję – przechowywane są w nich beczki z winami. Nad domkami góruje kościółek, a wokół rozciągają się już jedynie zielona pola winogron…
W miasteczku warto zajrzeć do winnicy Vinařství Syfany, tutejsze trunki zdecydowanie przypadną do gustu wielbicielom bardziej nietypowych smaków – skosztować można tu bowiem wina Pét-Nat, czyli wina powstającego tzw. metodą pradawną. Takie wino butelkowane jest przed zakończeniem fermentacji, czego efektem jest później spora ilość osadu na dnie butelki i świeży, orzeźwiający aromat.
Modré Hory to niezwykle malowniczy zakątek Moraw Południowych. Poprzecinany ścieżkami rowerowymi i wzgórzami, na których dumnie prężą się też wieże widokowe. Można z nich podziwiać piękny morawski krajobraz i ciągnące się aż po horyzont zielone krzaki winorośli. Wybierzcie się na spacer Stezka nad vinohrady i zobaczcie sami. Jest po prostu sielsko.
Święto wina
Wydarzeniem, które przyciąga prawdziwe tłumy na Morawy Południowe, a szczególnie do regionu Modré Hory, jest Festival Otevřených Sklepů. W winiarskich miejscowościach cyklicznie odbywa się Festiwal Otwartych Piwniczek, podczas którego odwiedzić można kilkanaście winiarni i spróbować ich wyrobów. To prawdziwe święto wina, hucznie celebrowane i chętnie odwiedzane zarówno przez samych mieszkańców, jak i turystów.
By wziąć udział w festiwalu, trzeba nabyć bilet wstępu. W tym przypadku jest on dość nietypowy – naszą wejściówkę do piwniczek stanowi bowiem… kieliszek wina na sznureczku. Festiwalowicze otrzymują też kolorowe opaski na rękę oraz przewodnik, który zawiera wszystkie niezbędne informacje, które ułatwiają poruszanie się między kolejnymi piwniczkami. Oprócz mapy, znajdziemy w nich krótki opis, jakie wina można spróbować w danym miejscu.
W maju udało nam się wziąć udział w jednym z takich festiwali – w doskonałym towarzystwie i z kieliszkiem w dłoni zwiedzaliśmy piwniczki w miasteczku Velké Pavlovice. Inauguracji wydarzenia towarzyszyły występy lokalnych zespołów pieśni i tańca, a po uroczystym rozpoczęciu festiwalu, każdy ruszał do wybranych przez siebie winiarni. Ze znajomymi, rodziną, w mniejszej czy większej grupie. W mieście robi się wtedy naprawdę gwarno!
W festiwalu wzięło udział kilkanaście lokalnych piwniczek, a w każdej z nich odbywała się degustacja trunków. Wachlarz smaków i aromatów jest naprawdę szeroki, więc śmiało można powiedzieć, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. A jak już przypadnie nam coś do gustu, to od razu można nabyć butelkę wybranego przez nas wina. Oprócz trunków na gości czekają też drobne przekąski – dojrzewająca szynka, doskonały chleb czy tradycyjna czeska pomazánka.
NIe lada atrakcją była wizyta w piwniczce Kamil Prokeš – jej właściciel jest mistrzem w otwieraniu butelek wina za pomocą szabli. Ta tradycja – sabrage – sięga jeszcze czasów napoleońskich! Według krążących historii, żołnierze lekkiej kawalerii świętowali kolejne zwycięstwa Napoleona, otwierając szampana swoimi szablami. Podobno sam francuski przywódca mawiał:
Piję szampana, kiedy wygrywam, żeby świętować… i piję szampana, kiedy przegrywam, żeby się pocieszyć.
Podczas festiwalu wiele dzieje się też w samym miasteczku. Przekąski z różnych zakątków świata serwują food trucki, a na straganach sprzedawane są lokalne produkty. W wielu miejscach posłuchać też można muzyki (czasem nawet na żywo). Miasto po prostu tętni życiem!
Morawy Południowe na wesoło
Morawy Południowe zaskakują na każdym kroku. Ot chociażby w miejscowości Bořetice funkcjonuje samozwańcza Republika Kraví Hora. Założona w 2000 roku republika ma swojego prezydenta i ministrów, a by przekroczyć jej granicę, trzeba mieć specjalny paszport. Kto dostąpi tego zaszczytu i będzie posiadał oficjalne dokumenty, może liczyć na kieliszek wina w jednej z piwniczek. Krowia Góra powstała z inicjatywy lokalnych winiarzy i trzeba przyznać, że u wszystkich wywołuje uśmiech na twarzy.
Smaczny kawałek historii
Chcielibyście dowiedzieć się więcej o historii regionu? Zajrzyjcie do Muzeum Kobylí. Zobaczycie tu nie tylko ekspozycję poświęconą tradycjom czy rekonstrukcję dawnego domu i klasy szkolnej, ale też kupicie lokalne produkty, a nawet będziecie mogli spróbować przysmaków, które przygotowują członkinie grupy pielęgnującej tutejsze zwyczaje. My zostaliśmy ugoszczeni kawą i wyśmienitym trdelnikiem z kremem.
ODKRYJ CZECHY! Odwiedź również:
Morawy Południowe oraz Brno zwiedzaliśmy na zaproszenie Grono Tour oraz Biura Promocji Moraw Południowych. Podobało ci się? Ty też możesz przeżyć taką podróż. Kliknij i sprawdź szczegóły:
Trasy i miejsca Morawy: https://www.worldee.com/pl/trip/detail?tripId=550008
