Wypoczynek na Warmii i Mazurach to dobry pomysł o każdej porze roku. Kraina tysiąca jezior kusi pięknymi krajobrazami, naturą, która zachęca do aktywnego spędzania czasu czy smaczną, regionalną kuchnią. O tych wszystkich walorach Warmii i Mazur niejednokrotnie się już przekonaliśmy, dlatego tak chętnie tu wracamy. Po prostu doskonale nam się tutaj wypoczywa! Niezmiennie też odkrywamy nowe miejsca – atrakcje, miasteczka, smaki i miejscówki, w których można odpocząć z dala od codziennego zgiełku. Jeden z zimowych weekendów spędziliśmy nad malowniczym jeziorem Narie, w kameralnym ośrodku Plaża Resort. Co czeka tu na gości?
Przede wszystkim cisza i spokój. Zimą jest tu naprawdę kameralnie. Plaża Resort (sprawdź ofertę) znajduje się w pobliżu Morąga i oferuje obecnie noclegi w pokojach oraz w domku letniskowym. Miejsc noclegowych jest tu niedużo, co akurat dla nas jest sporą zaletą. Preferujemy właśnie takie zaciszne miejscówki, które dają możliwość odetchnięcia od gwaru i tłoku. W dodatku w Plaża Resort panuje sympatyczna, rodzinna atmosfera, która sprawia, że czujemy się tutaj naprawdę dobrze.
Gdzie śpimy?
Pokoje urządzone są w przytulnym, nowoczesnym stylu. Goście mają do dyspozycji wygodne łóżko, a na wyposażeniu znajdują stoliki nocne, pojemna komoda oraz szafa, stolik kawowy z fotelami oraz telewizor. W niemal wszystkich pokojach w łazienkach znajduje się kabina prysznicowa, ale w jednym zamontowana została wanna. Jak kto lubi. Każdy pokój posiada wyjście na mały taras – latem zapewne przyjemnie jest usiąść na chwilę na dworze i cieszyć się piękną pogodą. Przy tarasie biegnie droga prowadząca nad jezioro, więc szybko można dotrzeć też nad wodę. Już poza pokojami znajduje się ogólnodostępny niewielki aneks kuchenny, w którym można zaparzyć sobie kawę i herbatę, a nawet podgrzać małe co nieco w kuchence mikrofalowej.
Błogi relaks w Plaża Resort
W zimowe dni doskonałym pomysłem jest relaks w tutejszej strefie SPA. Można tu skorzystać z oferty relaksujących masaży i zabiegów, jak również z saun (fińskiej i parowej) oraz obszernego jacuzzi. Bardzo przypadła nam do gustu opcja, że sauny lub jacuzzi wynajmuje się na wyłączność, dzięki czemu można z nich swobodnie korzystać. To bardzo dobre rozwiązanie, szczególnie, jeśli macie ochotę spędzić romantyczny wieczór we dwoje albo wybieracie się tam całą rodziną i możecie radośnie pluskać się w wodzie, bez obaw, że komuś mogłoby to przeszkadzać.
Jacuzzi przypomina raczej niewielki basen z bąbelkami, a cała strefa została urządzona w przyjemnym klimacie. Cegły i zieleń tylko dodają temu miejscu uroku. Nie muszę dodawać, że kąpiel w bąbelkach szybko stała się naszą ulubioną rozrywką podczas pobytu na Mazurach, a idealnym zwieńczeniem tego całego relaksu był też seans w saunie.
Dobra zabawa
Wieczorową porą nie trzeba daleko wyruszać, bo ciekawie można spędzić czas, korzystając z hotelowych atrakcji. Zagrać można tu w kręgle (na chętnych czekają dwa tory do gry) lub w bilard. Przy recepcji znajduje się bar, więc w chłodne, zimowe wieczory można też zanurzyć się w wygodnych fotelach z zimową herbatą w ręku. Z myślą o najmłodszych gościach przygotowano również dobrze wyposażoną salę zabaw.
Regionalne smaki
Śniadanie zjemy w restauracji Olśnienie. Przy większej liczbie gości serwowane są one w postaci bufetu szwedzkiego, natomiast gdy jest tu bardziej kameralnie, posiłek podawany jest prosto na stół. Czego my tu nie znajdziemy! Oprócz klasycznych zimnych przekąsek czy jajecznicy na ciepło, skosztować można także regionalnych produktów i przysmaków, w postaci ryb czy lokalnych wędlin. W dodatku codziennie znajdziemy na talerzach coś zupełnie innego! To naprawdę dobry i bardzo syty początek dnia.
W godzinach popołudniowych (oprócz poniedziałków) restauracja serwuje dania z karty, a większość z nich nawiązuje do tradycyjnych smaków regionu. Niektóre z nich, np. kaszanka, dostępne są w nowoczesnej odsłonie, ale zjemy tu również klasyczne mazurskie fraszynki (farszynki w tym rejonie podobno noszą właśnie taką nazwę) czy dzyndzałki warmińskie. W menu znajdziemy też dania rybne (jesiotra, sandacza, sielawę), gęsie udko czy kotleta schabowego. Dla dzieci również znajdzie się coś dobrego – w zimowe dni świetnie sprawdzi się oczywiście rosół, ale równie pysznie smakują pierogi leniwe podawane na słodko i twarogowe racuszki. Karmią tu naprawdę wyśmienicie, a wiemy, co mówimy, bo przez ten weekend udało nam się skosztować kilku różnych dań. I nie tylko my doceniamy ten smak, bo restauracja Olśnienie zdążyła już dołączyć do szlaku kulinarnego Mazur Zachodnich, którym zresztą podążaliśmy latem.
Co w okolicy?
Ośrodek Plaża Resort położony jest w pobliżu jeziora Narie. Od plaży dzieli go dosłownie kilka kroków. Niedaleko znajduje się też przystań jachtowa, przy której cumują łódki. Wokół jeziora prowadzi ścieżka, więc zaplanować można tu całkiem długi spacer – trasa liczy ponad 37 km! Zimą ograniczyliśmy się jednak do nieco krótszych pieszych wędrówek, tym bardziej, że zrobiło się naprawdę mroźno. Wyskoczyć można też na zwiedzanie pobliskiego Morąga, w którym odwiedzić można np. dawny zamek krzyżacki czy Pałac Dohnów.
Mazury oraz ośrodek wypoczynkowy odwiedziliśmy na zaproszenie Plaża Resort.