A może rzucić wszystko i odwiedzić Świętokrzyskie na weekend? Kielce to nie tylko zaskakujące miasto (zobaczcie sami!), ale też świetne miejsce wypadowe na zwiedzanie najbliższej okolicy. Ciekawych atrakcji w pobliżu nie brakuje! Warto wybrać się na pobliskie wzniesienia Gór Świętokrzyskich, by podziwiać niesamowite widoki. Odwiedzić malowniczo położony zamek królewski. Poznać lokalne smaki. I zrelaksować się! Sprawdźcie, jakie atrakcje oferuje Świętokrzyskie na weekend. Jesienią jest tu niezwykle kolorowo, ale na pewno warto tu przyjechać o każdej porze roku.
Miedzianka
Podobno to właśnie stąd roztacza się najpiękniejszy widok na Świętokrzyskie. I można tu dojechać z Kielc w niecałe pół godziny! Miedzianka to liczący nieco ponad 350 metrów wysokości szczyt w Górach Świętokrzyskich. Swoją nazwę zawdzięcza bogatym złożom rudy miedzi, a cała góra przeszyta jest wręcz licznymi szybami. Dawnych korytarzy górniczych ma tu być nawet cztery kilometry, a wspinając się na szczyt zauważyć można też wejścia do jaskiń. Te ostatnie dostępne są jedynie dla wprawionych grotołazów, posiadających pozwolenia na eksplorację skalnych grot.
Gdy złoża rudy miedzi zostały wyczerpane, wzniesienie została objęte ochroną i powstał tu rezerwat przyrody Góra Miedzianka. Dziś to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców okolicznych wsi i miast na spacery. Samochód można zostawić na leśnym parkingu, potem czeka nas jeszcze krótka i niezbyt wymagająca wspinaczka, by móc stanąć na szczycie góry. Widok jest naprawdę zachwycający! Świętokrzyskie w jesiennych barwach prezentuje się bardzo urokliwie. W oddali zobaczyć możemy m.in. Łysogóry, sylwetkę zamku w Chęcinach, a przy sprzyjającej pogodzie… nawet Tatry!
Przy Miedziance mieści się też Muzealna Izba Górnictwa Kruszcowego, gdzie odwiedzający mogą zobaczyć wystawę poświęconą historii wydobycia rudy w najbliższej okolicy oraz podziwiać kolekcję minerałów. Muzeum czynne jest od wtorku do niedzieli.
Zamek w Chęcinach
Górujący nad Chęcinami zamek królewski został zbudowany na przełomie XIII oraz XIV wieku i szybko stał się jedną z najważniejszą budowli na terenie ówczesnego państwa polskiego. Odbywały się tu ważne zjazdy rycerstwa, zbierało się tutaj wojsko przed wyruszeniem na wojnę z Krzyżakami, przechowywano w skarbcu liczne kosztowności należące do króla oraz arcybiskupów. Pełnił funkcję więzienia, ale też był rezydencją dla rodziny królewskiej. To miejsce szczególnie upodobały sobie żony polskich królów, a po zamkowych korytarzach przechadzała się podobno nawet Bona Sforza. Dzięki swojemu położeniu zamek przez setki lat pozostał niezdobyty. Twierdza podupadła głównie po wojnach ze Szwecją, a próby przywrócenia jej dawnego blasku okazały się nieskuteczne. Dzieła zniszczenia dokonały też obie wojny światowe, podczas których kamienie ze wzgórza zostały wykorzystane jako budulec okolicznych dróg.
Dziś w Chęcinach zwiedzić można ruiny dawnego królewskiego zamku. Mimo zniszczeń, budowla dalej robi wrażenie. Nakręcono tu nawet kilka teledysków i sceny do filmów. Samochód zostawiamy na parkingu i nieco stromą, krętą ścieżką wspinamy się na zamkowe wzgórze. Po drodze mijamy drewniane rzeźby ważnych polskich osobistości. Jeszcze przed wejściem na zamek zatrzymujemy się na chwilę, by rzucić z góry okiem na położone u naszych stóp miasteczko Chęciny.
Podczas zwiedzania skorzystać tu można z wirtualnego przewodnika – skanując kolejne kody QR możemy przeczytać lub wysłuchać historii i ciekawostek związanych z zamkiem. Odwiedzimy tu m.in. lochy, kącik zakochanych, skarbiec, zobaczymy salę tortur oraz wystawę broni. Przymierzyć można elementy uzbrojenia, dać się zakuć w dyby czy usiąść na fotelu czarownicy. Warto wspiąć się również na wieżę widokową, z której można podziwiać wspaniałą panoramę na okolicę.
Do zamku w Chęcinach można dojechać z Kielc w ok. 25 minut. Obiekt dostępny jest dla zwiedzających przez cały rok (wyjątkiem jest kilka świątecznych dni). W sezonie zimowym (od 1 listopada do 31 marca) normalny bilet wstępu kosztuje 9 PLN, a za ulgowy zapłacimy 7 PLN. Aktualny cennik biletów sprawdzić można na stronie internetowej.
Winnice w Świętokrzyskiem
Świętokrzyskie zbocza licznie porastają sady owocowe oraz winorośle. Z roku na rok winnic w Polsce powstaje coraz więcej, a rodzime wina potrafią pozytywnie zaskoczyć (zobaczcie chociażby naszą podróż Dolnośląskim Szlakiem Piwa i Wina). W samym województwie świętokrzyskim jest już ich dobrze ponad 40! To przede wszystkim rodzinne biznesy, a za każdym z nich stoi zazwyczaj jeszcze ciekawa historia. Jadąc z Kielc do Buska-Zdroju, zatrzymaliśmy się na chwilę w niewielkiej wsi Szczaworyż, gdzie mieści się właśnie jedna z takich winnic. U Fodymskich przygoda z winiarstwem zaczęła się nieco przypadkowo – pierwsze winorośle zasadzone zostały tu między drzewami owocowymi. Pierwsze zbiory okazały się obfite, więc ze słodkich winogron udało się wyprodukować naprawdę dobre wino. Zachęceni sukcesem zaczęli sadzić coraz więcej winorośli i dziś możemy u nich skosztować kilku rodzajów trunków – do wyboru wino białe, czerwone lub różowe. To, co najbardziej lubię podczas takich degustacji to opowieści, które właściciele snują nad kieliszkiem wina. Można dowiedzieć się więcej o samej produkcji wina, o szczepach, ale też po prostu historii związanych z samym winiarstwem.
Po zdrowie do Buska-Zdroju
Świętokrzyskie to również doskonałe miejsce na relaks. Słynne uzdrowiska – Busko-Zdrój czy Solec-Zdrój – wcześniej kojarzone były głównie z sanatoriami, dziś przyciągają coraz młodsze osoby, które chcą zadbać o swoje zdrowie. W obu mieszczą się hotele oraz ośrodki specjalizujące się w zabiegach zdrowotnych, ale też posiadające bogatą ofertę SPA&wellness. Busko-Zdrój może też pochwalić się otwartą dosłownie kilka miesięcy tężnią solankową. Obiekt znajduje się w urokliwym Parku Zdrojowym, jednym z ulubionych przez kuracjuszy miejsc na spacery.
To jedna z najnowocześniejszych tężni w Polsce, a stanowią ją dwa pierścienie, między którymi można spacerować. Wysokie na 10 metrów ściany pokryte są tarniną, po której spływa woda. Seans w takiej tężni solankowej ma przede wszystkim właściwości lecznice: wpływa na układ nerwowy, oddechowy, a także wspomaga odporność. Na szczycie budynku znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać widok na okolicę. Tuż obok powstał nowoczesny dom zdrojowy, gdzie mieszą się: całoroczna mini-tężnia, pijalnia wód mineralnych i urokliwa oranżeria, pełna egzotycznych roślin. Cennik biletów oraz godziny otwarcia najlepiej sprawdzić na stronie internetowej.
Po wizycie w tężni warto wybrać się na przechadzkę po założonym jeszcze w XIX wieku parku. Jesienią drzewa mienią się tu wszystkimi kolorami i nawet pomimo dość chłodnej pogody nie brakuje spacerowiczów. Latem to miejsce tętni życiem. W znajdującej się w parku muszli koncertowej odbywają się liczne występy, zobaczyć tu też można Aleję Gwiazd związanych z polską muzyką klasyczną oraz tańczącą fontannę. Na terenie parku mieści się również najstarsze sanatorium w Busku-Zdroju.
Parkową aleją, wzdłuż której gęsto rosną imponujące drzewa, kierujemy się w stronę centrum miasteczka. Tu, przy ulicy 1 maja warto rzucić okiem na charakterystyczny budynek hotelu Bristol. Czy wygląda on znajomo? Podobnie prezentuje się… hotel Bristol w Kielcach! Bristol Busko ART & Medical SPA to miejsce dla tych, którzy chcieliby odpocząć w eleganckich wnętrzach, a przy okazji skorzystać z licznych zabiegów zdrowotnych i z bogatej oferty SPA. Jeśli do Buska-Zdroju wybieracie się jedynie na chwilę, to warto wpaść tutaj na kawę i słynny tort Bristol, a przy okazji zerknąć na dość ciekawe rzeźby otaczające budynek hotelu.