Kowno to interesujące miasto. Drewniane domy sąsiadują tutaj z modernistyczną architekturą. Szare gmachy budynków z czasów sowieckich stoją w kontraście do niezwykle kolorowej sztuki ulicznej. Miasto może się też pochwalić uroczą starówką i nietuzinkowymi muzeami.
Kowno to też miasto z ciekawą historią. Po uliczkach przechadzał się swego czasu sam Adam Mickiewicz, który przez kilka lat tam mieszkał, tworzył oraz nauczał. Podobno najbardziej lubił spacerować w dolinie u stóp Zielonej Góry, która na jego cześć została nazwana potem Doliną Mickiewicza. Zwiedzając miasto trafimy na ślady związane z poetą – tablice pamiątkowe, Muzeum Adama Mickiewicza czy ulicę Mickevičiaus. W okresie międzywojennym Kowno pełniło też funkcję tymczasowej stolicy Litwy. To właśnie wtedy miasto zyskało swój nowoczesny, europejski styl – przez dwadzieścia lat powstało tu kilka tysięcy nowych budynków w duchu modernizmu.
Weekend w Kownie spędzić można naprawdę przyjemnie. Nie przytłoczą nas tu zabytki, nie będziemy przeciskać się w tłumie. Można za to niespiesznie pospacerować kowieńskimi uliczkami. Zatrzymać się w jednej z licznych restauracji i skosztować litewskich smaków. Poczuć klimat tego miejsca. Swój urok Kowno zaprezentuje Wam o każdej porze roku. Zaciekawiliśmy Was? To zobaczcie, co warto zobaczyć w Kownie!
Kowno. Co warto zobaczyć?
Stare Miasto w Kownie
Starówka w Kownie jest urocza i kameralna. W samym jej sercu stoi budynek Ratusza, czule nazywany też białym łabędziem. Dlaczego? Zobaczycie sami! Dziś pełni on tylko funkcję reprezentacyjną, odbywają się tutaj głównie śluby. Może natomiast pochwalić się najwyższą wieżą Starym Mieście. Jest ona dostępna dla zwiedzających, chętni muszą pokonać kilkadziesiąt stromych schodów, a gdy znajdą się na szczycie to… mogą podziwiać widok na okolicę przez niewielkie okna. W Ratuszu mieści się też Muzeum Miejskie, w którym zobaczyć można m.in. jak wyglądały kowieńskie lochy, gdzie przetrzymywano więźniów.
Wśród budynków otaczających Ratusz znajdziecie kilka kościołów, gotycki Dom Perkuna (to tu znajduje się Muzeum Mickiewicza) czy mnóstwo kolorowych kamienic. Warto spacerem udać się nad rzekę i zobaczyć Most Witolda Wielkiego. Kiedyś był to najdłuższy most na świecie, a jego przekroczenie zajmowało 13 dni. Dlaczego? Swego czasu przebiegała tędy granica między Królestwem Prus a Imperium Rosyjskim, więc na po obu brzegach Niemna obowiązywał… inny kalendarz.
Najbardziej reprezentacyjną ulicą Starego Miasta jest Vilniaus gatve. Jest też zarazem najstarszą drogą w mieście, w średniowieczu prowadziła prosto do Wilna. Obecnie ulica Wileńska jest deptakiem, wzdłuż którego powstało mnóstwo kawiarni, restauracji oraz sklepików. Zanim ruszymy ze Starego Miasta w stronę bardziej modernistycznego Kowna warto wybrać się jeszcze na tutejszy zamek.
Zamek w Kownie
U zbiegu dwóch rzek wznoszą się ruiny kowieńskiego zamku. Ten najstarszy murowany zamek na Litwie został zbudowany w XIV wieku i pełnił funkcję obronną przez Krzyżakami. Swego czasu częstymi gośćmi byli tam polscy królowie. Nieubłaganie płynący czas, powodzie oraz pożar sprawiły, że z imponującej kiedyś budowli przetrwały do dziś dwie baszty oraz fragment murów. Warto przejść się także po Parku Santaka – to tereny zielone, które znajdują się tuż za zamkiem. Na samym jego krańcu zobaczyć możecie, jak zlewają się ze sobą Niemen oraz Wilia.
Aleja Wolności
Zostawiamy za sobą brukowane uliczki kowieńskiej starówki. Podążając Aleją Wolności wkraczamy powoli w Nowe Miasto. To jeden z najdłuższych w Europie deptaków. Kolorowe kamieniczki ustępują tu miejsca modernistycznym budynkom z czasów międzywojennych. Wzdłuż Alei Wolności mieści się też mnóstwo przytulnych kawiarni, restauracji, barów oraz sklepików. Nawet o tej dość chłodnej porze roku nie brakowało tutaj spacerowiczów. Zapewne latem robi się tu jeszcze ciekawiej, gdy wieczorem można posiedzieć w ogródku niespiesznie sącząc napoje i kosztując lokalnych smaków.
Widoczny jeszcze z daleka, a znajdujący się niemal na końcu Alei Wolności, ogromny bizantyjski budynek to kościół św. Michała Archanioła. Kiedyś pełnił funkcję prawosławnego soboru, przez kilka lat mieściła się w jego wnętrzach galeria sztuki. Dziś przyciąga wzrok piękną architekturą.
Funikular w Kownie
Zabytkowy wagonik funikularu powoli pokonuje strome kowieńskie zbocze. Kiedyś stanowił jeden z najważniejszych środków transportu w mieście, dzisiaj służy głównie jako atrakcja turystyczna. W mieście ciągle funkcjonują dwie takie kolejki – jedna z nich łączy dolną część miasta ze wzgórzem Aleksoty, z którego podziwiać możemy piękny widok na Kowno. Taka krótka przejażdżka kosztuje o,70 EUR od osoby w jedną stronę. Usiąść na drewnianej ławeczce i podziwiać widoki – bezcenne!
Drugi funikular łączy centrum miasta z Zieloną Górą. Wagoniki pokonują strome wzgórze z zawrotną prędkością 2 m/s, a cała podróż trwa niecałe dwie minuty, ale kiedy ostatnio mogliście się przejechać takim cudem techniki? Główny mechanizm, który napędza kolejkę, niezmiennie działa od 1931 roku. Wjazd funikularem na Zieloną Górę kosztuje 1 EUR, a warto się tutaj wybrać, bo na szczycie czeka na Was…
Bazylika z widokiem na Kowno
Na Zielonej Górze mieści się bazylika Zmartwychwstania Pańskiego. Gdy Litwa odzyskała wolność i Kowno stało się stolicą, mieszkańcy postanowili wybudować na wzgórzu imponujący kościół. Zanim budynek został oddany wiernym, nadeszła II Wojna Światowa. Miasto dostało się pod okupację radziecką, a we wnętrzu kościoła urządzono magazyn. Po wojnie mieściła się tam natomiast fabryka radioodbiorników. Ostatecznie kościół zaczął pełnić swoją pierwotną rolę dopiero na początku XXI wieku. Warto zajrzeć tutaj z dwóch powodów: modernistyczna architektura oraz taras widokowy na dachu katedry.
Bilety wstępu na taras widokowy można nabyć wewnątrz kościoła. Jeśli zdecydujemy się skorzystać windy to za wejście zapłacimy 2,50 EUR, natomiast gdy na górę wejdziemy po schodach to opłata wynosi 1,50 EUR.
Ciekawostka: w budynku, który znajduje się tuż obok bazyliki kręcone były niektóre sceny do serialu Czarnobyl. Wnętrza zagrały więzienie KGB, w którym umieszczono bohaterkę serialu, Ulianę Chomiuk.
Sztuka uliczna w Kownie
Kowno może pochwalić się ciekawą i niezwykle barwną sztuką uliczną. Czasem są to niewielkie malowidła tuż za rogiem, czasem imponujące dzieła sztuki zajmujące niemal całą elewację budynku. Spacerując po Kownie możecie spotkać różowe słonie, stare kolorowe drewniane chaty czy mędrca z fajką w dłoni. W informacji turystycznej zapytajcie o krótki przewodnik po Kownie, w którym znajdziecie mapkę z zaznaczonymi miejscami, gdzie zobaczyć można najciekawsze murale.
Wyjątkowym miejscem w Kownie, którego absolutnie nie możecie przegapić, jest galeria podwórkowa przy ulicy E. Ožeškienės 21A. Kilkanaście lat temu w zupełnie zwyczajnym domu zamieszkał tutaj artysta, Vytenis Jakas. Zauważył, że jego sąsiedzi są sobie obcy, nie rozmawiają ze sobą, nie licząc zdawkowo rzuconego dzień dobry. Postanowił więc poruszyć lokalną społeczność – najpierw wywieszał zdjęcia poprzednich lokatorów (głównie żydowskich rodzin), którzy zamieszkiwali wcześniej w tych kamienicach. Chciał w ten sposób przypomnieć historię ich wspólnego podwórka. Na ścianach zaczęły się potem pojawiać kolorowe malowidła, dziedziniec wypełnił się też najprzeróżniejszymi przedmiotami. Dziś odbywają się tutaj sąsiedzkie spotkania, a coraz to nowi artyści pozostawiają po sobie ślady. W ten sposób powstało naprawdę wyjątkowe i klimatyczne miejsce na mapie Kowna. Galeria podwórkowa dostępna jest dla wszystkich, ale pamiętajmy o tym, że mieszkają tutaj ludzie, którzy na pewno docenią nasze kulturalne zwiedzanie.
Muzeum Diabłów w Kownie
To jedyne takie miejsce na świecie! W dodatku powstało zupełnie przez przypadek. Na początku XX wieku jeden z najbardziej znanych litewskich malarzy – Antanas Žmuidzinavičius – otrzymał nietypowy upominek. Była to niewielka figurka diabła. Do końca nie wiadomo, co zainspirowało twórcę, ale postanowił zebrać w sumie trzynaście takich diabelskich rzeźb do swojej kolekcji. Wieść o tym rozeszła się szybko i daleko. Wkrótce do Žmuidzinavičiusa zaczęły przybywać diabły z całego świata! Małe i duże, swawolne i koszmarne. W każdej postaci! Zgromadził w sumie 260 takich wyjątkowych czarcich figur i do historii przeszedł nie jako znany malarz, ale… kolekcjoner diabłów.
Dzisiejsze Muzeum Diabłów mieści się w niepozornej, szarej kamienicy. W kolekcji znajduje się obecnie ponad 3000 diabelskich eksponatów z całego świata. To nie tylko rzeźby czy figurki, ale także maski, szmacianki czy przedmioty codziennego użytku. Wystawa została urozmaicona o ciekawostki i legendy związane z postacią diabła – krótkie opisy dostępne są w czterech językach, w tym po polsku. To świetne uzupełnienie ekspozycji.
Muzeum Diabłów mieści się przy ulicy V. Putvinskio 64, czynne jest od wtorku do niedzieli. Za bilety wstępu zapłacimy 5 EUR.
To warto zrobić w Kownie!
Kowno nazywane jest stolicą koszykówki. Tutejsza drużyna Žalgiris została założona ponad 70 lat temu i może się pochwalić wieloma sukcesami. Mieszkańcy gorąco kibicują swoim koszykarzom, sami możecie też poczuć tą niezwykłą atmosferę i wybrać się na mecz na arenę Žalgiris. Bilety można nabyć w naprawdę atrakcyjnych cenach!
Kowno. Mapa atrakcji
Kowno. Informacje praktyczne
Linie lotnicze LOT oferują nam bezpośrednie przeloty z Warszawy do Kowna. Rozkład lotów na Litwę sprawia, że możemy zaplanować sobie idealny weekend. Sprawdź ceny biletów z Warszawy do Kowna.
Lotnisko położone jest ok. 15 km od centrum Kowna. Do miasta dojedziemy autobusem miejskim 29G. Za przejazd w jedną stronę zapłacimy 1 EUR, a bilet można nabyć u kierowcy. Rozkład jazdy jest dopasowany do przylotów oraz odlotów – nawet lądując późno w nocy zdążymy na ostatni autobus do miasta.
W Kownie polecić możemy Wam sprawdzony nocleg w hotelu Park Inn (sprawdź ceny). Hotel położony jest blisko Alei Wolności, oferuje komfortowo urządzone pokoje i pyszne śniadania w formie szwedzkiego bufetu.
Do Kowna można wybrać się o każdej porze roku. My Litwę odwiedziliśmy na początku grudnia, dzięki czemu mogliśmy poczuć magiczny klimat i podziwiać imponujące świąteczne drzewko. Co roku na rynku w Kownie staje choinka z naprawdę wyjątkowymi ozdobami. Przeczytajcie więcej o świątecznym Kownie. Polecamy Wam również nasz kulinarny przewodnik po Kownie.