Strona główna » Finanse w podróży. Czym płacić na wakacjach?

Finanse w podróży. Czym płacić na wakacjach?

przez Wszedobylscy

Po ostatniej naszej podróży z lekkim przerażeniem odkryłam własną rozrzutność. Kojarzycie te liczne wiadomości, które wysyła do Was bank informując o zmianach w taryfach i prowizjach? Zazwyczaj lądują one w koszu, zanim nawet pobieżnie rzucę na nie okiem. I to właśnie mój błąd – w ten sposób nie zauważyłam, że mój bank, którego z nazwy nie wymienię, wprowadził dość wysoką prowizję za wypłatę z bankomatu za granicą. Moja finansowa beztroska kosztowała mnie podczas ostatniego wyjazdu kilkadziesiąt złotych! Kiedy dalej zaczęłam się szczegółowo wczytywać w zasady przewalutowania i dodatkowe opłaty pobierane przez bank to stwierdziłam, że koniecznie poszukać muszę nowego rozwiązania. Więc czym płacić na wakacjach?

Czemu tak drogo?

Do tej pory planując podróż zazwyczaj zabieraliśmy ze sobą nieco gotówki oraz karty: debetową oraz kredytową. I korzystaliśmy z nich zamiennie. Będąc za granicą i robiąc zakupy zawsze w myślach przeliczam sobie daną kwotę na złotówki. Ku mojemu zdziwieniu moje wyliczena były ostatnio dość rozbieżne z wyciągiem z karty. To nie tylko kwestia przewalutowania, ale też dodatkowej prowizji pobieranej przez bank przy przewalutowaniu. Do tego dodajmy jeszcze prowizję za wypłatę z bankomatu za granicą – w moim banku to 3%, ale minimum 9 PLN.

Jeszcze większe koszty ponosimy, gdy nie podróżujemy po strefie euro – wtedy nasz bank serwuje nam podwójne przewalutowanie. Z podwójnego przewalutowania zrezygnowała już Visa. Co nie znaczy, że banki nie zarabiają na nas – po prostu podnieśli prowizję za przewalutowanie.

Czym płacić na wakacjach

Konto walutowe

Czym warto płacić za granicą? Z pomocą przychodzą nam konta walutowe – założyć je możemy w EUR, USD, CHF czy GBP. Jeśli często podróżujemy do krajów w strefie euro i posiadamy kartę w euro, to już zaoszczędziliśmy – nie będziemy płacić za przewalutowania, w niektórych przypadkach również za wypłatę z bankomatu. Dodatkowymi kosztami, z jakimi możemy się liczyć, mogą być te za prowadzenie konta, wydanie karty czy opłaty roczne.

Wybór kont walutowych jest dość szeroki, więc jak wybrać to, które odpowiada nam najlepiej? W euro zdarza nam się płacić tylko kilka razy w roku, więc wybierając konto nie chcielibyśmy płacić za jego prowadzenie czy uiszczać rocznych opłat za kartę. Najlepiej też by wypłaty z zagranicznych bankomatów były za darmo.

Gdzie jeszcze można założyć konto walutowe?

  • Nest Konto Waluta: otwarcie i prowadzenie konta bezpłatnie
  • mBank: rachunek eMax, który dostępny jest w walutach: EUR, CHF, GBP oraz USD. Bank nie pobiera prowizji za wypłatę z bankomatu za granicą, ale roczna opłata za kartę Visa Classic wynosi 30 PLN
  • Alior Bank: Kantor Walutowy, czyli połączenie internetowego kantoru z możliwością korzystania z karty. Otwarcie i prowadzenie konta jest bezpłatne, do konta zamówić możemy kartę debetową MasterCard – jeśli w przeciągu pierwszych sześciu miesięcy od otrzymania karty nie dokonamy nią żadnej transakcji, to pobrana zostanie opłata w wysokość 15 PLN. Pierwsza wypłata z bankomatu za granicą w każdym miesiącu jest bezpłatna, za każdą kolejną pobierana jest prowizja w wysokości 9 PLN
  • T-mobile Usługi Bankowe: Otwarcie i prowadzenie konta walutowego (wymagane jest posiadanie bezpłatnego konta osobistego) jest bezpłatne, za wydanie karty MasterCard zapłacimy 10 PLN, potem karta jest bezpłatna. Wypłata z zagranicznych bankomatów jest bezpłatna.

Kantor internetowy

Aby jeszcze lepiej zaplanować nasze wydatki za granicą warto też skorzystać z kantorów internetowych – wymieniamy wtedy złotówki na euro, które przesyłamy na nasze walutowe konto. To szybka i tańsza alternatywa dla tradycyjnych kantorów. Oprócz wspomnianego już wcześniej Kantora Walutowego w Alior Banku istnieje kilkanaście internetowych, nie-bankowych kantorów: WalutomatAmronet czy topFX. Zanim skorzystamy z internetowego kantoru warto sprawdzić przede wszystkim wysokość kursu wymiany, czy kantor pobiera dodatkową prowizję za transakcję, ile banków obsługuje i czy podlega pod kontrolę instytucji finansowych.

A Wy, jak dbacie o swoje finanse podczas podróży?

3 komentarze

Asia N 1 września 2016 - 16:03

Zazwyczaj zabieram ze sobą trochę gotówki, ale i tak często płace karta, albo wybieram kasę. Ja jestem jeszcze w przedziale kont „dla młodych” wiec na całym świecie mogę wybierać kasę z bankomatów za free 😉 Miałam za to problem w tym roku – jechaliśmy z chłopakiem na miesiąc, bylismy w 8 rożnych krajach z zupełnie rożnymi walutami… Postanowiłam kupic trochę walut i trzymać w tajnej skrzynce 😉 poza tym uratowała nas moja karta. Warto jednak pamietać ze karta może sie rozmagnesowac i wtedy warto mieć gotówkę! Na szczęście mi sie nie rozmagnesowała, ale podczas wyjazdu mojemu chłopakowi karta sie „popsuła”…

Odpowiedz
Monika 27 kwietnia 2017 - 08:34

Mamy konto w euro i często z niego korzystaliśmy podczas podróży. Ale był taki okres, że w ogóle do strefy euro nie jeździliśmy więc zrezygnowaliśmy z karty, by nie płacić miesięcznych prowizji. W ostatnim czasie znowu zaczęliśmy w strefie euro bywać, karty nie zamówiliśmy i odkrycie jak u Was – prowizje za przewalutowanie potrafią zaskoczyć. Ale najbardziej prowizje za wypłatę z bankomatu. Z kolei jak jeździmy poza strefę euro to bierzemy trochę gotówki (jeśli nie da się jej kupić w PL to np. kupujemy dolary i wymieniamy na miejscu – nie mam pojęcia czy to dobre rozwiązanie) i kartę, która płacimy za większe zobowiązania jak hotel. A w trakcie podróży staramy się wypłacać pieniądze tylko jak najrzadziej, od razu większe sumy. Z kolei ostatnio przyjrzałam się rozbieżnościom w średnich cenach walutach NBP a kantorami – planując budżet przyjmuję te z NBP, ale potem w kantorze nie wygląda to już tak samo 🙁

Odpowiedz
Wszedobylscy 27 kwietnia 2017 - 11:10

My polecieliśmy do Chin tylko z kartami i wypłacaliśmy z bankomatu, ale od razu większe sumy i jakoś drastycznie nie ściągnęli nam opłat, nie mieliśmy za to żadnej gotówki. Najlepiej chyba faktycznie zabrać ze sobą w podróż ze dwie karty i trochę pieniędzy w banknotach. Natomiast w Europie przerzuciliśmy się całkowicie na Nest Bank i jesteśmy bardzo zadowoleni.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Czy wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez autora Bloga i czy wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies w Twoim urządzeniu? Informacje na temat danych osobowych znajdziesz w "Polityce Prywatności". Akceptuj Czytaj więcej