Zaledwie czterdzieści minut drogi od zgiełku Lizbony leży Cascais – miasteczko, w którym Atlantyk spotyka się z historią, luz z klasą, a dzień potrafi upłynąć na nicnierobieniu z widokiem na ocean. To miejsce, gdzie można zwolnić, doskonale zjeść i poczuć swobodny klimat. Tu najlepiej dać się zgubić, by odnaleźć portugalski smak życia.
Ta niegdyś senna rybacka wioska z biegiem lat zyskała większe znaczenie militarne, a to za sprawą swojego strategicznego położenia. Do XVII wieku rozbudowywano tutaj fortecę, która miała chronić Wybrzeże Lizbońskie zarówno przed wrogimi flotami, jak i piratami. Ale światową sławę Cascais zawdzięcza królowi Portugalii, Ludwikowi I, który był tak oczarowany tym malowniczym miasteczkiem, że przeniósł tutaj swoją letnią rezydencję. W ślad za nim podążyła też portugalska arystokracja i elity, a w mieście powstały wtedy zachwycające wille, parki i kasyno w pobliskim Estoril. To samo kasyno zainspirowało Iana Fleminga do stworzenia pierwszej powieści o przygodach Jamesa Bonda, Casino Royale.
W trakcie II Wojny Światowej Cascais stało się bezpieczną przystanią dla rodzin królewskich, arystokratów, a nawet szpiegów. A to wszystko dlatego, że Portugalia pozostała neutralna podczas wojny. W późniejszych latach atmosfera tego portugalskiego miasteczka zaczęła przyciągać też artystów, pisarzy, którzy czerpali tu inspirację do tworzenia kolejnych dzieł. Ze względu na swoją przeszłość Cascais do dziś postrzegane jest jako stylowy kurort z klasą i jedno z najbogatszych miast w Portugali. Mimo to czuć tutaj portugalski luz, a ten niezobowiązujący klimat sprzyja niespiesznemu wypoczynkowi.
Zabieramy Was zatem na spacer po uliczkach Cascais. Pokażemy Wam miejsca, które warto odwiedzić. Podpowiemy, gdzie skosztować lokalnych przysmaków. I zainspirujemy do poznania wszystkich uroków Wybrzeża Lizbońskiego! Gotowi?
Cascais. Co warto zobaczyć?
Starówka w Cascais
Pastelowe fasady budynków, ręcznie malowane azulejos, klimatyczne place i i mnóstwo knajpek. Niby niewielka, ale starówka w Cascais ma swój niepowtarzalny klimat! To jedno z tych miejsc, gdzie po prostu można włóczyć się bez celu i cieszyć się atlantycką odmianą dolce vita.
Zwiedzanie Cascais zaczynamy od wizyty na Praça 5 de Outubro. Przy głównym placu miejskim mieści się budynek Museu da Vila, pomnik portugalskiego króla Pedro I oraz punkt informacyjny. I mnóstwo knajpek! To idealne miejsce, żeby się na chwilę zatrzymać i napić aromatycznej kawy.
Ten plac to również świetny punkt startowy. W kilka minut można stąd dojść zarówno na plażę, jak i do muzeów czy lokalnych restauracji. Wokół Praça 5 de Outubro zaczyna się labirynt klimatycznych ulic, idealnych na niespieszny spacer. Wystarczy wyruszyć w dowolnym kierunku, by zacząć odkrywać urok Cascais.
W zaułkach i zakamarkach znajdziecie urokliwe uliczki z domami ozdobiony azulejos. Ale zwróćcie też uwagę pod nogi! W Cascais bruk układa się bowiem w morskie fale. Ten mozaikowy wzór towarzyszy nam podczas zwiedzania miasteczka.
Rua Frederico Arouca tętni życiem. Przy deptaku mieszczą się liczne sklepiki, kawiarnie i restauracje. Wystarczy jednak wejść w jedną z bocznych uliczek, by poczuć bardziej kameralny klimat. Warto zaglądać właśnie w takie zakątki i wypatrywać lokalnych architektonicznych perełek. A to niewielkiego kościoła Igreja de Nossa Senhora da Assunção, a to punktów widokowych na miasto i Ocean.
Przemierzamy Cascais i coraz bardziej wciąga nas ten portugalski rytm bez pośpiechu. Zamiast gonić za kolejnymi punktami na mapie, siadamy, sączymy kawę z widokiem na plażę. Pozwalamy, żeby dzień płynął własnym tempem.
A gdy zapadnie zmrok… Wieczorową porą starówka w Cascais wybrzmiewa dźwiękiem muzyki na żywo, głośnych rozmów i brzękiem sztućców. Życie nocne kwitnie, jest całkiem gwarno. Ale to gwar, który nie męczy!
Dzielnica Muzeów
Przemierzając wolnym krokiem uliczki Cascais, dochodzimy do wniosku, że to miasto ma naprawdę wszystko, co potrzebne do idealnego wypoczynku. Klimat totalnego chilloutu, leniwe plaże, ocean pod ręką, ale i kulturalny bonus w postaci ciekawych muzeów, galerii i zabytkowych willi. W Cascais jest nawet cała muzealna dzielnica! Museum Quarter zabierze Was w podróż w czasie, przybliży historię miasta, zaintryguje sztuką. Niektóre muzea mieszczą się w zabytkowych pałacykach, inne zaskoczą Was swoją awangardową architekturą. A wszystkie są tak blisko siebie, że dotrzeć można do nich spacerkiem!
I tak, będąc w Cascais, odwiedzić można Museu da Vila, gdzie zapoznamy się z historią miasta na przestrzeni wieków, a Museu do Mar da nam wgląd w dzieje miasteczka za czasów, kiedy było ono jeszcze wioską rybacką. W krótką morską podróż zabierze nas z kolei niewielkie muzeum Farol Museu de Santa Marta poświęcone latarniom morskim, tak ważnym na tak skalistym wybrzeżu.
Budynek Centro Cultural de Cascais już z daleka przyciąga wzrok swoimi radosnymi kolorami i charakterystyczną bryłą. W centrum kulturalnym cyklicznie odbywają się najróżniejsze wystawy. Tuż po sąsiedzku, w dawnym forcie Cidadela de Cascais tętni artystyczne życie. To przestrzeń z galeriami, pracowniami artystów, butikami i sezonowymi wystawami. Mieści się tutaj również luksusowy hotel, a na stylowym dziedzińcu odbywają się liczne wydarzenia kulturalne.
Prawdziwą perełką Cascais jest Museu Condes de Castro Guimarães, który mieści się w bajkowym pałacu otoczonym pięknym ogrodem Marechal Carmona, gdzie spacerują pawie. Niestety podczas naszego pobytu w Portugalii zarówno muzeum, jak i park pozostawały zamknięte po huraganie, który kilka tygodni wcześniej nawiedził wybrzeże. Ale za to ten niezwykły obiekt mogliśmy podziwiać codziennie z naszego hotelowego tarasu!
Miłośnicy sztuki swoje kroki powinni skierować do Casa das Histórias Paula Rego. To wyjątkowe miejsce na mapie Cascais poświęcone jest jednej z najważniejszych portugalskich artystek, Pauli Rego. Już sam budynek robi wrażenie – ceglastoczerwony, projektu Eduardo Souto de Moura jest swego rodzaju zapowiedzią tego, co znajdziemy w środku. A w muzeum podziwiać możemy fascynujące obrazy, rysunki i szkice autorstwa Pauli Rego, a także prześledzić historię jej życia i twórczości. To intrygująca podróż w głąb niezwykłego umysłu.
Ci, którzy planują odwiedzić w Cascais kilka muzeów, mogą zaopatrzyć się w specjalny bilet dobowy. Oferuje on nielimitowany wstęp przez 24 godziny do kolejnych obiektów w Museum Quarter. A kosztuje on tylko 15 EUR! Pamiętajcie tylko, że muzea są nieczynne w poniedziałki.
Relaks na plaży
Od kameralnych zatoczek w centrum miasta aż po wietrzne wybrzeże idealne dla surferów. Amatorzy plażowania, ale i aktywnego wypoczynku zdecydowanie znajdą tu coś dla siebie! Czy wolisz zrelaksować się z książką w ręku, skąpać w Oceanie, łapać fale czy po prostu poczuć bryzę na policzkach. W centrum Cascais niewielkie plaże są dosłownie wciśnięte między skały. Siedząc na Praia da Ribeira, podziwiać można kolorowe łódki kołyszące się na falach. Na niewielkiej Praia da Rainha można schronić się przed wiatrem i korzystać ze słońca, a Praia da Conceição szczególnie upodobali sobie miłośnicy sportów, a przede wszystkim tenisa plażowego.
Piękną, szeroką plażę znaleźć można już nieco bardziej poza Cascais – na relaks albo surfowanie najlepiej wybrać się na Praia do Guincho.
Boca do Inferno
Legenda mówi, że to właśnie tutaj znajduje się wejście do piekła. A stworzyła je siła natury! Przez setki lat fale Oceanu wydrążyły w skale jaskinię zwieńczoną łukiem. Wzburzona woda z impetem uderza w formację skalną, raz po raz z hukiem zalewając grotę. Ten niezwykły spektakl przyciąga tłumy, a Boca do Inferno szybko stało się jednym z symboli Cascais.
Usta Piekieł dzieli od centrum miasta kilkuminutowy, jakże przyjemny spacer nad brzegiem Atlantyku. I choć to przyroda jest autorem tego miejsca, to wkradła się tutaj też komercja. Wokół Boca do Inferno powstały sklepiki z pamiątkami, kawiarenki i restauracje. By móc cieszyć się tym niezwykłym miejscem w bardziej kameralnym gronie, najlepiej przyjść tutaj z samego rana.
Nad Oceanem
Szum Oceanu towarzyszy nam tutaj niemal na każdym kroku. Fale z impetem rozbijają się o skaliste wybrzeże, a woda rozbryzguje się na wszystkie strony. Na ten spektakl natury można patrzeć godzinami! A w Cascais Atlantyk jest naprawdę na wyciągnięcie ręki. Wystarczy zostawić za sobą urokliwe centrum i podążając ścieżką wzdłuż Oceanu, cieszyć oko widokiem na malownicze wybrzeże.
Trasa pieszo-rowerowa biegnie od Cascais przez Boca do Inferno aż do malowniczej plaży Praia do Guincho. Po drodze podziwiać możemy nie tylko zachwycającą naturę, ale też pozostałości po dawnych fortyfikacjach. Wzdłuż całego wybrzeża zobaczymy dawne bastiony, które miały bronić te tereny przez atakiem wrogów czy piratów od strony wody. Dziś część z nich stoi opuszczona, ale znaczna większość została przekształcona w luksusowe hotele z niesamowitym widokiem na Ocean.
Cascais. Informacje praktyczne
Jak dotrzeć do Cascais?
Malownicze Wybrzeże Lizbońskie jest w zasięgu ręki, a to za sprawą bezpośrednich lotów z wybranych polskich lotnisk do Lizbony. Do stolicy Portugalii dolecimy z:
- Krakowa (Ryanair)
- Poznania (Ryanair)
- Warszawy (TAP Portugal, LOT, Wizz Air)
- Warszawy-Modlina (Ryanair)
- Wrocławia (Ryanair)
Z Lizbony do Cascais najszybciej dojedziemy pociągiem. Kursują ona regularnie w ciągu dnia, podróż zajmuje 40 minut, a za bilet w jedną stronę zapłacimy 2,45 EUR.
Gdzie zatrzymać się w Cascais?
Można przyjechać do Cascais i na jednodniową wycieczkę, ale atmosfera tego miasta potrafi tak zawrócić w głowie, że będziecie chcieli zostać tu na dłużej! Ten niepowtarzalny klimat urzekł już niejednego, a wiele osób przyjeżdża tutaj na (przynajmniej!) kilkudniowy relaksujący pobyt na Oceanem. I tak w Cascais znajdziemy przytulne pensjonaty, oferujące rozsądne cenowo noclegi, jak i luksusowe hotele z widokiem na Atlantyk.
Podczas pobytu w Portugalii zatrzymaliśmy się w czterogwiazdkowym Vila Galé Cascais. Położony kilkanaście minut spacerem od starego miasta w Cascais hotel oferuje przestronne pokoje z tarasami i smaczne śniadania, a goście mogą korzystać także ze strefy SPA czy zrelaksować się nad zewnętrznym basenem.
Gdzie zjeść w Cascais?
Cascais to także mały raj dla wszystkich miłośników dobrej kuchni. Znajdziemy tu mnóstwo restauracji i knajpek serwujących zarówno lokalne przysmaki, jak i klasyczne potrawy znane z europejskich stołów. Ale Cascais smakuje przede wszystkim oceanem! Sardynki, bacalhau (dorsz), ośmiornice, małże – te smaki, które tak bardzo kochamy! Tu kuchnia łączy wszystko, co najlepsze w Portugalii: świeżość, prostotę składników i smak bez zbędnego zadęcia. A jedzenie to w Cascais rytuał. Nikt się tutaj nie spieszy, a posiłki najlepiej celebrować długo, w gronie znajomych, popijając kieliszkiem ulubionego trunku.
Gdzie zatem warto udać się w Cascais poszukiwaniu kulinarnych doznań?
Sr. Manuel Seafood Bar – tętniąca życiem restauracja przy jednej z urokliwych uliczek na starówce w Cascais. Jest tu tłoczno, gwarno i smacznie. W menu królują owoce morza, ale znajdzie się też coś dla amatorów klasycznych smaków. Na wieczór warto zarezerwować stolik!
Mana – luźna atmosfera i klimatyczny wystrój zachęcają do niespiesznego celebrowania spędzanego tutaj czasu. Najlepiej nad kieliszkiem autorskiego koktajlu, z talerzem pełnym smacznych przekąsek i muzyką na żywo!
Capricciosa – włoskie klasyki, sympatyczna obsługa i fantastyczny widok na Ocean. Czego chcieć więcej?
Porto Santa Maria – jeśli istnieje kulinarne niebo, to ta restauracja jest jego przedsionkiem. W widokiem na Atlantyk, winami ukrytymi w piwnicy jak skarby i rybami, które jeszcze rano pływały w oceanie. Elegancja i smak, które mówią same za siebie. Od 1947 roku karmią tu tak, jakby każdy posiłek miał być niezapomnianym finałem dnia. Wielokrotnie nagradzana na rodzimym rynku Porto Santa Maria, została też wyróżniona w słynnym przewodniku Michelin. Tego miejsca nie można przegapić!
Cascais. Mapa atrakcji
Planujesz podróż do Portugalii? Zainspiruj się i odkryj także:
- urokliwą Lizbonę
- malownicze Wybrzeże Lizbońskie
- klimatyczne Porto
- bajkową Sintrę
Cascais odwiedziliśmy na zaproszenie lokalnej organizacji turystycznej. To była już nasza druga wizyta na Wybrzeżu Lizbońskim i niezmiennie Portugalia nas zachwyciła.