Strona główna » Brugia na weekend

Brugia na weekend

przez Wszedobylscy

Brugii reklamować nie trzeba. To położone w północnej części Belgii miasteczko przyciąga co roku rzesze turystów, nawet w chłodne i deszczowe dni nie możemy liczyć na zbyt wiele wytchnienia od tłumu. Ale mimo to zdecydowanie warto tutaj przyjechać, bo jest po prostu pięknie i magicznie. Kiedy więc trafiły się tanie bilety do Belgii to długo się nie zastanawialiśmy i zaplanowaliśmy weekendowy wypad do Brugii.

brugia24

Do Brugii dotarliśmy wieczorem, prosto z dworca kolejowego udaliśmy do naszego mieszkania, które wynajęliśmy przez serwis airbnb. Apartament mieścił się zaledwie kilkanaście minut na piechotę od centrum Brugii. Przed zapadnięciem zmroku zdążyliśmy jedynie zrobić zakupy w pobliskim sklepie, zwiedzania miasta zostawiliśmy już na kolejny dzień, bo deszczowe i zimne popołudnie w Brukseli trochę dało nam w kość.

brugia,pociag

Nasza gospodyni z airbnb udostępnia swoim gościom rowery, specjalnie dla nas dokupiła nawet fotelik, żebyśmy wszyscy mogli korzystać z dwóch kółek. I muszę powiedzieć, że to świetny pomysł na zwiedzanie Brugii! Szybko i sprawnie dotarliśmy do centrum, miasto oplecione jest ścieżkami rowerowymi, dzięki dobremu oznaczeniu nie sposób się tutaj nawet pogubić.

brugia,targ

brugia10

brugia,na,rowerze

Zabytkowe centrum Brugii zjechaliśmy na dwóch kółkach wzdłuż i wszerz. Trafiliśmy na lokalny targ, gdzie można było zaopatrzyć się we wszystko: ubrania, zabawki i oczywiście różne przysmaki – sery, wędliny, oliwki, słodkości i kurczaki z rożna w hurtowych ilościach. Lawirowaliśmy między tłumem turystów na głównej ulicy handlowej, by w końcu dotrzeć na główny plac Grote Markt, przy którym znajdują się charakterystyczne kamienice oraz wieża zegarowa Belfort.

brugia,grote,markt

Wystarczy przejść tylko kilka ulic dalej, by znaleźć się w historycznej dzielnicy Burg, gdzie mieszczą się jedne z najpiękniejszych budowli w Brugii: ratusz Stadhuis oraz bazylika Heilig Bloed Basiliek, która w swoim posiadaniu ma fiolkę z rzekomo krwią Chrystusa. Ale Brugia, oprócz niezwykłej architektury, słynie z licznych kanałów przecinających zabytkowe centrum miasta – często nazywana jest dlatego flamandzką Wenecją. Po kanałach można oczywiście popływać łódeczkami, to jedna z największych tutejszych atrakcji, cieszącą się dużą popularnością – czasem trzeba odstać swoje w kolejce, ale mimo bardzo turystycznego charakteru warto wybrać się w około półgodzinny rejs. To świetna okazja, żeby poznać to miasto od strony wody. W centrum jest kilka miejsc, z których odpływają takie łódeczki, cena wszędzie jest taka sama.

brugia8

My robiliśmy dwa podejścia – za pierwszym razem chmura się oberwała (dosłownie), więc skorzystaliśmy z okazji i schroniliśmy się na gorącą czekoladę w jednej z kawiarni. Kiedy udało nam się dosuszyć rowery, wróciliśmy i udało nam się za drugim razem popłynąć. Wrażenie robią przede wszystkim budynki wzdłuż kanałów oraz coraz niższe mosty. Po drodze przepływamy też obok Minnewater, czyli Jeziora Miłości. Do parku wokół jeziora pojedziemy później jeszcze na rowerach, niezwykle urocze miejsce.

Brugia
brugia,kanaly

brugia25

brugia22

Będąc w Brugii warto wybrać się na wycieczkę do tutejszego browaru Huisbrouwerij De Halve Maan. Browar powstał w XVI wieku, przetrwał dwie wojny i do tej pory wytwarza się tu jedno z popularnych belgijskich piw: Brugse Zot Blond. Codziennie organizowane są tutaj wycieczki z przewodnikiem, spacer po browarze kosztuje 8 EUR i trwa ok. 45 minut, pod koniec czeka na nas również degustacja. Na zwiedzanie bez problemu możemy wybrać się nawet z dziećmi.

brugia,browar

Po całym dniu jeżdżenia na rowerach po mieście należy nam się zasłużony posiłek – w poszukiwaniu specjałów kuchni flamandzkiej kierujemy się do niewielkiego zaułka restauracyjnego przy ulicy Huidenvettersplein. Tu znajdziemy kilka miejsc serwujących m.in. owoce morza, a w szczególności to, co nas najbardziej interesuje, czyli muszle. Zamawiamy wielki garnek z kilogramem muli duszonych w czosnku – były tak fenomenalne, że biją na głowę wszystkie, które do tej pory jedliśmy.

belgia,jedzenie

Czym urzekła nas Brugia? Na urok tego miasta składają się przede wszystkim piękna architektura oraz kanały, a charakteru nadają wąskie uliczki oraz parki. Brugia świetnie nadaje się na krótki wypad, zwiedzić można ją w jeden dzień, ale można tu również spędzić romantyczny weekend lub tak jak my świetnie bawić się w rodzinnym gronie. Więcej o naszej podróży do Beglii, a konkretnie o belgijskich przysmakach przeczytacie w naszym wpisie: Kulinarna podróż. Smaki Belgii.

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia. Czy wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez autora Bloga i czy wyrażasz zgodę na zapisywanie plików cookies w Twoim urządzeniu? Informacje na temat danych osobowych znajdziesz w "Polityce Prywatności". Akceptuj Czytaj więcej