Na horyzoncie wyłania się już Morze Czarne. Mijamy herbaciane pola i w końcu docieramy do stolicy Adżarii. Kiedyś to miasto kojarzyło się z luksusowymi wakacjami, śpiewano o nim piosenki. Jakie jest dzisiejsze Batumi? To zaskakujące miejsce, pełne kontrastów. Z jednej strony otoczone morzem, z drugiej górami. Nowoczesne budynki sąsiadują tutaj z kamieniczkami stylem przypominającymi te z Nowego Orleanu. Batumi wywołuje emocje. Też dajcie się zaskoczyć! Sprawdźcie, co warto zobaczyć w Batumi!
Batumi. Co warto zobaczyć?
Park Cudów
Naszą przygodę z Batumi zaczynamy od spaceru przez Park Cudów. To położona tuż nad samym morzem nowoczesna część miasta z nietypowymi budowlami. Znajdziemy tu m.in. wieżę Czaczy wraz z fontanną, z której co jakiś czas strumykiem wypływa słynny gruziński samogon. Charakterystyczny wieżowiec z iglicą, Batumi Tower, miał być pierwotnie siedzibą Uniwersytetu Technologicznego. Na fasadzie tego drapacza chmur, na wysokości ponad 100 metrów, zbudowano… koło młyńskie. Widok z niego mógłby być naprawdę ciekawy, gdyby tylko w końcu oddali budynek do użytku. Podobno ma tam powstać luksusowy hotel.
Swoim wyglądem Wieża Gruzińskiego Alfabetu przypomina spiralę DNA. Gdy uważniej się przyjrzycie, to zobaczycie wypisane na niej, jak zresztą sama nazwa wskazuje, kolejne litery gruzińskiego alfabetu. W kuli umieszczonej na szczycie znajduje się punkt widokowy. Jeśli jeszcze Wam mało Batumi z góry to wybierzcie się na krótką przejażdżkę diabelskim młynem.
W Parku Cudów znajduje się też jeden z symboli Batumi. To podobno jedna z najbardziej romantycznych rzeźb na świecie! Ruchomy pomnik opowiada historię miłości Ali i Nino. Ona była chrześcijanką i księżniczką, on muzułmaninem. Choć dzieliło ich niemal wszystko to połączyło ich gorące, choć nieszczęśliwe uczucie. Codziennie wieczorem postaci Ali i Nino zbliżają się do siebie, ich usta spotykają się w pocałunku, a potem odchodzą odwróceni plecami.
Promenada nadmorska
Wspomniany Park Cudów mieści się na północnym krańcu nadmorskiej promenady, która ciągnie się wzdłuż Morza Czarnego przez kilka kilometrów. To świetne miejsce na spacer, szczególnie o zachodzie słońca. Wzdłuż promenady biegnie ścieżka rowerowa, więc jeśli macie ochotę to możecie wypożyczyć rower miejski (Batumvelo) i wybrać się na malowniczą przejażdżkę.
Plaża w Batumi jest długa, szeroka i kamienista. Latem bywa tu naprawdę tłoczno, miasto jest bardzo popularnym kurortem. Wzdłuż promenady znajduje się mnóstwo kawiarni, restauracji i sklepików – wiosną znaczna większość z nich była zamknięta, ale latem zapewne wszystko tętni życiem. Ustawiono tu też mnóstwo ciekawych rzeźb, które urozmaicają nadmorską scenerię. Galeria sztuki pod chmurką.
O tej porze roku spacerują tu głównie mieszkańcy, turystów jest raczej niewielu. Można spokojnie usiąść na ławeczce w cieniu palm i cieszyć oczy widokiem. Co rusz dla najmłodszych znajdzie się tu plac zabaw, mijamy też Delfinarium.
Po kilku kilometrach docieramy nad jeziorko Ardagani, gdzie w sezonie wieczorem odbywają się pokazy tańczących fontann. Kontynuując nasz spacer dotrzemy do lunaparku oraz parku wodnego. Z jednej strony towarzyszy nam piękny widok na Morze Czarne, a z drugiej – coraz gęściej stawiane wysokie budynki. To głównie kasyna, hotele i ogromne apartamentowce, w których można wynająć mieszkanie na wakacyjny wypoczynek. Widać, że zainwestowano sporo funduszy, by zadbać o tą część Batumi. Niektórzy twierdzą, że miasto trąci przez to kitem i straciło klimat. Jak dla mnie to ten gruziński miszmasz – nowoczesne szklane budynki w połączeniu ze starą zabudową – tworzy niepowtarzalny charakter.
fot. Magda Popek
Stare Miasto
Zostawiamy za sobą nadmorską część miasta i zagłębiamy się w gąszcz uliczek Starego Miasta, które nawiasem mówiąc zostało kilka lat temu… odnowione. Odrestaurowano kamienice, zadbano o place miejskie. Na wzór wenecki zbudowano Piazzę, która służy jako miejsce spotkań, wydarzeń kulturalnych, mieszczą się tu także liczne kawiarnie i restauracje. Najlepiej zajrzeć tutaj wieczorem, gdy rozkwita życie towarzyskie. Przy równie zadbanym i większym od poprzedniego Placu Europejskim znajduje się z kolei budynek z zegarem astronomicznym.
Spacerując po starej części Batumi wzrok przykuwają też świątynie różnych wyzwań. Meczet Orta Dzhame sąsiaduje tu z prawosławnym kościołem św. Mikołaja, ormiańskim kościołem i synagogą. To zasługa ciekawej historii miasta, przez które przewinęło się sporo narodowości. Pamiętacie słynną piosenkę Filipinek? Śpiewają o herbacianych polach Batumi. Przez dłuższy czas rzeczywiście herbata była tutaj uprawiana przez… Chińczyków, którzy przybyli do Adżarii, by pomóc przy rozbudowie miasta. Niestety w samym Batumi herbacianych pól już nie zobaczymy, ale wypatrzyliśmy jedno po drodze.
Czy taki rozmach w inwestycjach w infrastrukturę turystyczną sprawił, że miasto pozbawione zostało gruzińskiego klimatu? Na pewno jest zupełnie inne w porównaniu do Kutaisi i Tbilisi. Ale… Wystarczy nieco oddalić się od tych atrakcji, a mamy szansę zobaczyć zupełnie inne oblicze Batumi. Takie, gdzie domy są nieco bardziej obdrapane, kolorowe balkony z wiszącym praniem tworzą niepowtarzalną mozaikę, a kable i rury z fantazją pną się po budynkach. Mieszkańcy żyją tu swoim życiem, w cieniu szklanych drapaczy chmur i przy nieustającym dźwięku klaksonów. Jeśli chcecie poznać taką stronę Batumi to koniecznie wybierzcie się w stronę targu rolnego.
Bazar w Batumi
Targ rolny mieści się przy torach, niedaleko towarowej stacji kolejowej. Na straganach i stoiskach można kupić dosłownie wszystko. Warto zaopatrzyć się tutaj w lokalne przyprawy, trunki, czurczchele, świeże owoce i warzywa. Warto kupić np. szafran, swańską sól czy kawę. Jeśli na pierwszy rzut oka nie możecie czegoś znaleźć to wystarczy zapytać sprzedawcę, a zaraz magicznie zmaterializuje się to przed nami. Na targowisku znajdują się też niewielkie knajpki, w których można skosztować gruzińskich przysmaków. To też okazja, by nieco podpatrzeć, jak toczy się życie w Batumi.
Targ rybny
Skoro jesteśmy nad morzem to nie może zabraknąć świeżej ryby. Po takie przysmaki najlepiej wybrać się oczywiście na targ rybny. Jest on nieco oddalony od centrum miasta, więc albo skusicie się na dłuższy spacer, albo złapiecie autobus miejski numer 10. W niewielkiej hali kupić można to, co udało się tego dnia złowić. Miejscowi przychodzą tutaj po zakupy, a przy okazji udzielają się towarzysko.
Możecie zakupić tutaj rybę i udać się do pobliskiej knajpki, w której za kilka lari wrzucą Wam ją na patelnię i gotowe! Posiłek może uzupełnić o chleb, sałatkę, a także lokalne trunki. Najedzeni? Wybierzcie się na krótki spacer po plaży. Spotkacie tu rybaków, którzy wypływają łódkami na połów. Znikają na dosłownie kilkanaście minut, a po chwili wracają już z pełnymi koszami darów morza. Przy okazji możecie też podziwiać widok na tą część miasta.
Port w Batumi
Batumi to nie tylko kurort nadmorski, ale także ważny port na czarnomorskim wybrzeżu. Z tarasu naszego hotelu mogliśmy podziwiać widok właśnie na portową część miasta i kołyszące się w oddali statki. Do Batumi zawijają zarówno duże jednostki, jak i liczne kutry rybackie.
Przy nabrzeżu mieści się stacja kolejki linowej. Agro Cable Car zabierze nas w 15-minutową podróż nad miastem aż na szczyt wzgórza Anuria, z którego można podziwiać panoramę miasta. Cała trasa ma ponad 2,5 kilometra długości, a bilet w jedną stronę kosztuje od 5 lari (~7 PLN).
Ogród Botaniczny
Macie chwilę wolnego czasu i chcielibyście nieco odpocząć od zgiełku miasta? Wybierzcie się do Ogrodu Botanicznego. To miejsce najlepiej odwiedzić w maju czy w czerwcu, kiedy wszystko pięknie kwitnie. My dotarliśmy tutaj na początku marca, kiedy natura dopiero powoli budziła się do życia. Podczas spaceru przez ogród zobaczymy m.in. magnolie, bambusy, palmy i wiele innych pięknych roślin z różnych zakątków świata. Największą atrakcją jest drzewo, które przewróciło się, a jego gałęzie zaczęły rosnąć pionowo w górę.
Po wizycie w Ogrodzie Botanicznym możecie też wybrać się na krótki spacer po kamienistej plaży. W oddali zobaczycie charakterystyczne budynki Batumi. Do ogrodu można dotrzeć marszrutką z centrum miasta, za przejazd w jedną stronę zapłacimy 1 GEL (~1,40 PLN). Bilety wstępu do parku kosztują 8 GEL (~10 PLN).
Batumi. Mapa atrakcji
Batumi. Informacje praktyczne
Jak dotrzeć?
Obecnie nie ma bezpośrednich regularnych połączeń z Polski do Adżarii. W sezonie letnim można skorzystać z lotów czarterowych – raz w tygodniu realizowane są rejsy z Warszawy do Batumi. Bilety można kupić np. na stronie biura podróży Rainbow. Z Warszawy do Batumi można dolecieć z przesiadką w Mińsku (liniami Belavia) lub Stambule (liniami Turkish Airlines).
LOT oferuje nam bezpośrednie loty z Warszawy do Tbilisi, skąd dalej do Batumi można dolecieć liniami Vanilla Sky lub dojechać pociągiem. Podróż koleją zajmuje ok. 5 godzin, a ceny biletów zaczynają się od 25 PLN w jedną stronę.
Najtaniej będzie, jeśli dolecimy samolotem do Kutaisi – Wizz Air oferuje tu loty z Gdańska, Katowic, Krakowa, Poznania, Wrocławia oraz Warszawy. Z lotniska do Batumi kursuje GeorgianBus – podróż autobusem zajmuje dwie godziny, a za bilet zapłacimy ok. 20 PLN w jedną stronę. Przejazd autokarem do Adżarii można zarezerwować z wyprzedzeniem na stronie przewoźnika.
Gdzie się zatrzymać?
Ceny noclegów w Batumi są przystępne. Znajdziecie tutaj zarówno dużo sieciowych hoteli, jak również bardziej kameralne obiekty oraz sporo prywatnych apartamentów. Podczas naszego pobytu w Batumi nocowaliśmy w Hotelu Admiral (sprawdź ceny). Budynek położony jest tu przy nadmorskiej promenadzie, dzięki czemu możemy codziennie jeść śniadanie i podziwiać z tarasu na dachu piękny widok na Morze Czarne. Hotel znajduje się również blisko największych atrakcji w Batumi, do których dojdziemy spacerem.
Ceny noclegów w stolicy Adżarii możecie sprawdzić za pomocą naszej wyszukiwarki:
Booking.comGdzie zjeść?
Czego warto spróbować w Adżarii? Na pewno Adjaruli, czyli słynnego adżarskiego chaczapuri. Ciasto w kształcie łódeczki, wypełnione po brzegi serem, z lekko ściętym jajkiem, podane z odrobiną masła na wierzchu. To pyszne i niezwykle sycące danie to absolutna klasyka! Udało nam się nawet podpatrzeć, jak przygotowuje się takie chaczapuri. Adjaruli, a także innych tradycyjnych dań kuchni gruzińskiej próbowaliśmy w Megrul Lazuri. Restauracja położona jest dość daleko od centrum Batumi, ale serwują tu naprawdę pyszne jedzenie.
Gruzińskich smaków skosztujecie również w Adjarian House. Restauracja znajduje się przy nadmorskiej promenadzie, w pobliżu tańczących fontann.
Będąc w Batumi koniecznie spróbujcie tutejszych ryb! Wyłowione z Morza Czarnego trafiają prosto do kuchni i potem na nasze talerze. W Fishlandii zjecie nie tylko doskonałe dania rybne, ale będziecie Wam towarzyszył szum fal. Restauracja znajduje się nad samym brzegiem morza!
Czy wiecie, że regionem partnerskim Adżarii jest Dolny Śląsk? To właśnie dzięki współpracy między tymi dwoma rejonami mogłam odwiedzić Batumi i okolicę. Chcecie zobaczyć więcej Gruzji? Zajrzyjcie do naszych pozostałych wpisów:
- Jak zaplanować podróż do Gruzji?
- Gruzińska kuchnia i tradycyjna supra
- Tbilisi na weekend
- Mccheta i monastyr Dżwari
- Kanion Martvili
- Kanion Okatse